30 gru 2015

Prolog

W życiu masz zawsze parę dróg do wyboru i niezależnie od tego jak dobrze byś wybrał, zawsze będziesz zastanawiał się nad tym, jak wyglądałoby Twoje życie, gdybyś wybrał inaczej.


     Sześć małych, różnokolorowych istotek radośnie biegało po trawie, przekomarzając się na każdym kroku. Robiły przy tym niemałe zamieszanie, a wystraszywszy burego kota sąsiada, pognały do drewnianego płotku i jęły ujadać jak najgłośniej się dało, w międzyczasie płosząc stado dzikich kaczek buszujących na pobliskiej łące. Kiedy kocur znikł między niewysokimi choinkami, uwagę małych borderków przykuła niewielka grupka ludzi stojących na drugim końcu podwórka. Jedna z osób przycupnęła i otwarła szeroko ramiona, wołając szczeniaki do siebie, na co te bez namysłu ruszyły w jej stronę. Kilkoro z nich potykało się o porozrzucane po całym wybiegu rozmaite zabawki, i po wykonaniu kilku solidnych fikołków, niezdarnie lądowało na już zimnej, grudniowej ziemi.
     - Będą z nich gwiazdy dog frisbee, zobaczysz - zaśmiała się Kasia. Po chwili podbiegło do niej stadko szczeniaków i zrównało z ziemią, liżąc i podgryzając po całym ciele.
     - W takim razie wyprawka będzie musiała poszerzyć się o kilka dekielków - zawtórowała jej hodowczyni i przywołała  małe bordery do porządku, po czym pomogła znajomej wstać.
      Jeden ze szczeniaków zauważył stojącego za ogrodzeniem mężczyznę oraz siedzącego obok niego psa i chwiejnym krokiem podreptało w ich stronę. Pies w kolorze zgniłej pomarańczy łudząco go mu przypominał, więc chcąc znaleźć wspólny język, zaczął głośno szczekać. Zoom przyjrzała mu się uważnie i pisnęła cicho.
     - Może jednak wejdziesz? - Kasia zagadała po niemiecku do narzeczonego. 
     - Nie, poczekam - odpowiedział Markus, przestępując z nogi na nogę. 
     Suczka jednak nie wytrzymała i kiedy smycz poluzowała się w rękach Niemca, pobiegła w stronę właścicielki. 
     - Chyba jest zazdrosna - powiedziała.
     - Uważaj, bo ja też zacznę - parsknął Markus.
     Kiedy psy zakończyły rytuał wzajemnego "obwąchiwania", szczeniak ochoczo zaskomlił, próbując przekonać nową koleżankę do zabawy. Nie musiał długo czekać, gdyż Zoom z prędkością rakiety wystrzeliła w bliżej nieokreślonym kierunku, a tuż za nim nieudolnie próbował powtórzyć jej wyczyn mały, nakrapiany border. 
     - To chyba ten - odpowiada dumnie Kasia.


~

Witam Was serdecznie na kontynuacji Hall of Fame!
Obiecuję i przyrzekam, że tutaj będzie już więcej skoków; wszystko, co miałam wam do przekazania na temat psów zostało napisane w poprzedniej części przynajmniej mam taką nadzieję :P
Jedynka... nie wiem kiedy będzie :D Postaram się ją dodać za dwa tygodnie. A póki co, udanego sylwestra! :)

8 komentarzy:

  1. Byłam na Hall of fame, jestem i będę tutaj.
    Czekam na jedynke, weny zyczę, a prolog fajny ;)
    Pozdrawiam, Ola

    OdpowiedzUsuń
  2. Melduję się i tutaj :)
    Po pierwsze, bardzo ładny nagłówek, po drugie bardzo fajny prolog, po trzecie... Fannis *.* Masz mnie już w całości :D
    Czekam na jedynkę!
    Tobie również wszystkiego dobrego na nowy rok i szampańskiej zabawy :)
    Buziaki :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem ;)
    Śliczny szablon no i prolog genialny! Czekam z niecierpliwością na jedynkę.
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem też i tutaj.
    Prolog bardzo mi się podoba.
    Z niecierpliwością czekam na kolejny i weny życzę.
    Buziaki. ;*
    Ps. Gdybyś mogła to informuj mnie o nowościach na moim blogu w zakładce spam.
    Z góry dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj, Ty wiesz, że zostaję, na bank zostaję. :D Prologi ciężko się komentuje, bo są, co tu dużo mówić, mało treściwe, więc powiem tylko tyle: szczeniaczek! <3
    Czekam na tę "międzynarodowość" i rozdział pierwszy. :)
    Pozdrawiam i życzę natchnienia :D
    Charlie

    PS. "Niemałe" i "w międzyczasie" - to tak odnośnie do pierwszego zdania. Aaa, i jeszcze gdzieś Ci się spacja podwoiła, ale to drobnostki. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co ja bym bez ciebie zrobiła :D
      Dzięki za uwagi! Już poprawiam :)

      Usuń
  6. Fajny prolog. Naprawdę bardzo fajny. Sympatyczny. A że kocham szczeniaczki i od razu przypomniało się jak to u mnie w domu było, gdy taka gromadka po nim biegała... kupiłaś mnie. Niewątpliwie mnie kupiłaś *.*

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem i tu!
    Co tu dużo mówić; na pewno zostaję, bo nie mogę przegapić tej historii ^^
    Czekam zatem na jedynkę, weny! ;*
    PS. śliczny szablon *.*

    OdpowiedzUsuń